Wołowina po burgundzku - boeuf bourguignon
2014/04/08
Wytrawna, rozpadająca się w ustach wołowina, delikatne grzyby i soczyste warzywa. To wszystko w aksamitnym, winnym sosie... Hmm, wołowina po burgundzku to moja ulubiona potrawa. Na pierwszy rzut oka wydaje się skomplikowana, ale w rzeczywistości taka nie jest. Wystarczy spróbować :)
Wołowina po burgundzku - boeuf bourguignon |
- 70 dag wołowiny na gulasz (rozbratel, udziec)
- 200 g wędzonego boczku
- 2 marchewki
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 10 szalotek
- 6 średnich pieczarek
- 2 większe, suszone kapelusze podgrzybków lub prawdziwków
- 400 ml czerwonego, wytrawnego wina (burgundzkie lub bułgarskie)
- 2 łyżki masła
- 500 ml wołowego bulionu
- 2 łyżki mąki
- 1 gałązka świeżego rozmarynu
- 3 gałązki świeżego tymianku
- sól, pieprz
Na początku kroimy produkty, bo potem wszystko będzie działo się błyskawicznie :)
Wołowinę kroimy w grubą kostkę, boczek w drobną kosteczkę, marchew w plasterki. Cebulę i czosnek w drobną kostkę. Szalotki (według uznania) kroimy na pół albo pozostawiamy w całości.
Do naczynia żaroodpornego wlewamy bulion i wino.
Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła i wrzucamy pokrojony boczek (uwaga, będzie pryskał). Gdy już się usmaży zdejmujemy go z patelni łyżką cedzakową i przekładamy do naczynia żaroodpornego.
Na patelnię z tłuszczem wytopionym z boczku wkładamy wołowinę. Należy ją obsmażać partiami, żeby się usmażyła a nie udusiła - wrzućmy max. 4-5 kawałków jednocześnie. Obsmażone partie przekładamy do naczynia żaroodpornego.
Po usmażeniu wołowiny na patelnię wrzucamy pokrojoną marchewkę, cebulę i czosnek. Smażymy ok 4 minuty, doprawiamy do smaku solą i pieprzem, posypujemy 2 łyżkami mąki i mieszamy. Podsmażamy jeszcze z 3 min ciągle mieszając. Następnie przekładamy do naszego naczynia żaroodpornego.
Do naczynia wrzucamy również gałązki tymianku i rozmarynu. Wołowina i warzywa powinny być w całości zanurzone w płynie. Naczynie przykrywamy i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni na około 2 godziny.
Po 2 godzinach na patelni rozgrzewamy łyżkę masła i wrzucamy pokrojone pieczarki i podgrzybki/prawdziwki. Dokładamy gałązkę tymianku, przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy na złoto. Grzyby dodajemy do naszej wołowiny i znowu wkładamy do piekarnika - tym razem już bez przykrywki. Pieczemy około godziny, aż wołowina będzie miękka.
Czym lepsze mięso, tym szybciej wołowina dojdzie.
Podajemy z ziemniakami, kaszą lub chlebem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz